Archiwum 14 stycznia 2019


sty 14 2019 Nie o tym miało być
Komentarze (0)

Pierwszy wpis miał być o czym innym, ale wydarzenia jakie miały miejsce wyparły napisany już tekst. Na ten moment nie pasuje on do obecnej sytuacji.

 

 

Wczorajszy dzień miałby pełen radości – randka z chłopakiem, spotkanie ze znajomymi, kieliszek, dwa wiśniówki, koncert i światełko do nieba na Finale WOŚP, zbiórka pieniędzy – tak było do pewnego momentu. Kiedy już wracaliśmy do domu i włączyliśmy facebooka zobaczyliśmy informację o ataku na prezydenta Adamowicza. Dlaczego on? Dlaczego na scenie WOŚP-u? Przecież wcześniej chodził po ulicach Gdańska z puszką i zbierał pieniądze. Czemu nie wtedy? Nie było przy nim ochroniarzy i był łatwiejszym celem, a tam na scenie ochrona, kamery, telewizja, mnóstwo osób. Wydaje mi się to dziwne. Mam dziwne wrażenie, że to wydarzenie nie było przypadkowe.

 

Pomimo tego, że nie znałam prezydenta Pawła Adamowicza, nie śledziłam jego poczynań, cały dzień miałam nadzieję, że wyjdzie z tego, że pomimo ciężkich obrażeń jego organizm da sobie radę. Strasznie jest mi przykro z powodu tego co się stało. Nieważne co myślimy o człowieku, czy go lubimy czy nie, nikt nie może odbierać życia innemu człowiekowi. Nie ważne kto by to był, nie powinien zostać zaatakowany. Ochrona nie powinna wpuszczać nikogo na scenę.

 

Mam wrażenie, że nasz naród jest coraz bardziej zazdrosny, agresywny, pełen nienawiści. Tylko nie rozumiem dlaczego? Dlaczego nie możemy pomagać sobie nawzajem? Dlaczego nie możemy cieszyć się szczęściem innych? Jeśli ktoś jeździ na wózku inwalidzkim i napotyka wysoki krawężnik, pomagam mu. Jeśli starsza Pani będzie miała trudność z wejściem do tramwaju, pomogę jej. Jeśli matka z dzieckiem będzie szła z zakupami i siatka wypadnie jej z ręki, pomogę jej pozbierać zakupy. To takie małe rzeczy, a znaczą wiele. W sieci możemy pisać różne rzeczy, bo pozornie jesteśmy anonimowi. Ludzie piszą komentarze, że nie ustąpią miejsca ciężarnej kobiecie, bo w nosi w sobie zarazę, potwora, poczwarę. Naprawdę ludzie tak myślicie? Wasze matki kiedyś też były z Wami w ciąży. Wy też byliście potworem? Ta nienawiść jest wszędzie, jest kierowana do każdego z nas.

 

Czytam, a czasami słyszę od ludzi, że Jurek Owsiak zgarnął dużo kasy prowadząc Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. I dobrze! Należy mu się. Mam to gdzieś ile kasy zarobił. Ważne jest to ile pomógł. Ile pampersów kupił osobom starszym, chorym, niepełnosprawnym. Ile wcześniaków może teraz cieszyć się życiem. Ile szpitali dostało specjalistyczny sprzęt. Ile ludzi biorących dział w Finałach WOŚP-u była razem i działała w jednym celu. Dla mnie ten człowiek zrobił bardzo dużo dobrego i nie da się tego przeliczyć na pieniądze. Nie da się przeliczyć życia ludzi na pieniądze. Nie rozumiem, dlaczego część osób tak go nienawidzi? Internet jest pełen wrogich słów kierowanych przez niby anonimowe osoby. Jeśli tak mu zazdrościcie, czemu nie zaczniecie działać? Czemu nie otworzycie własnej fundacji, czy firmy która da Wam duże zyski? Może nie macie w sobie tego czegoś co ma On, tej cechy, dzięki której ludzie mu wierzą i za nim idą. Charyzmy, może tego Wam brakuje? Może pewności siebie? Jeśli pomagacie cieszę się z tego, ale nie oceniajcie innych, nie bądźcie zazdrośni, pomagajcie, bądźcie tolerancyjni, rozmawiajcie, kłóćcie się ale z głową i z zasadami. Nie walczcie ze sobą. To nie ma sensu. Więcej zdziałamy będąc razem.

oczyzwyklejdziewczyny